на главную | войти | регистрация | DMCA | контакты | справка | donate |      

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z
А Б В Г Д Е Ж З И Й К Л М Н О П Р С Т У Ф Х Ц Ч Ш Щ Э Ю Я


моя полка | жанры | рекомендуем | рейтинг книг | рейтинг авторов | впечатления | новое | форум | сборники | читалки | авторам | добавить



Piotr Chmielowski, Boleslaw Prus, [w:] Nasi powie'sciopisarze. Zarysy literackie, seria druga, Warszawa-Krak'ow 1895, s. 377–378, 380–381.

Plac'owka (1885 r.) przedstawia wybornie, a z wielkim uczuciem i poetycka fantazja anormalno's'c naszych stosunk'ow wiejskich, w'sr'od kt'orych pomiedzy sasiadami z dworu i chaty nie moze przyj's'c do porozumienia czy to z powodu lekkomy'slnego sposobu postepowania jednych, czy nieufno'sci drugich, z czego korzystaja zywioly nieprzyjazne w osobach kolonist'ow niemieckich, zagarniajacych ziemie i uszczuplajacych zarobki mieszka'nc'ow tubylczych. 'Slimak, bedacy gl'owna w opowiadaniu figura, to posta'c wybornie pochwycona z zycia zar'owno w zadzy zarobku i zwiekszenia swojej posiadlo'sci, jak w lenistwie, kazacym odklada'c z dnia na dzie'n wykonanie zamiar'ow za dobre uznanych, zar'owno w smutku, jak w rado'sci, zar'owno w samolubstwie, jak w milo'sci bli'zniego, zar'owno w stanie trze'zwym, jak pijanym, zar'owno w stosunku do zony, kt'ora bije, ale kt'orej sie slucha, jak w stosunku do wsp'olmieszka'nc'ow wioski, wzgledem kt'orych nie poczuwa sie do solidarno'sci. Obok tej naczelnej postaci, rysujacej sie przed nami w calej plastyce, przesuwaja sie doskonale figury jego zony, parobka, oszalalej z zawodu milosnego i poniewierki w'sr'od ludzi dziewczyny, dzieci 'Slimaka, nauczyciela kolonist'ow niemieckich, demokratycznymi frazesami szafujacego panicza z Warszawy, obojetnej na rzeczywiste polozenie ludu szlachty itd.

Przyroda w Plac'owce w poetycznym ukazuje sie pryzmacie; wszystko w niej zyje, m'owi niemal i dziala. Przytoczy'c by mozna cale szeregi prze'slicznych opis'ow, poczynajac od tego, kt'ory nam rzeke Bialke, tak wazna role grajaca w historii 'Slimaka, ujmujaco maluje. […]

Pod wzgledem kompozycji drobne zaledwie usterki Plac'owce zarzuci'c by mozna; okazal tu Prus swoja zmezniala umiejetno's'c ksztaltowania charakter'ow na szersza skale i wiazania czastek watku powie'sciowego w jednolita, harmonijna calo's'c nie tylko w zakresie noweli, ale i w obrebie wiekszej powie'sci. Troszke moze zacie'snione sa stosunki, w'sr'od kt'orych zyje 'Slimak; moze by roztoczenie szersze zarysu zycia gromadzkiego przyczynilo sie do wiekszego urozmaicenia; lecz i w takim stanie, w jakim jest Plac'owka obecnie, stanowi utw'or wyborny pod wzgledem artystycznym, a wazny pod wzgledem spolecznym. Jak Antek w nowelistyce, tak Plac'owka w powie'sciopisarstwie naszym zajela zaszczytne i trwale miejsce, obudzila zywe zajecie i zwiekszyla dla autora uczucia sympatyczne.

Od samego Prusa dowiadujemy sie, ze Plac'owke zaczal pisa'c okolo roku 1880, ze poniewaz poczatek jej zganil jeden z koleg'ow po pi'orze, zabral sie do pilniejszych bada'n nad kompozycja i do nowych studi'ow nad chlopami, tak ze dopiero w pie'c lat potem przystapil do wykonania swego utworu. Ta staranno's'c w obmy'slaniu planu i zbieraniu spostrzeze'n dla poglebienia charakter'ow znamionuje pisarza, kt'ory zadanie swoje nie tylko pod wzgledem tre'sci i my'sli przewodniej, ale i co do szczeg'ol'ow artystycznych traktuje serio i dazy do coraz wyzszego udoskonalenia.


предыдущая глава | Placówka | Stanis law Tarnowski, Historia literatury polskiej , tom IV, cz. 2. Wiek XIX 1863 –1900 , Krak \ow 1907, s. 106–107.